Historia jest nauczycielką życia, więc my też postanowiliśmy się od niej czegoś nauczyć
Jesteśmy uczniami Szkoły Podstawowej nr 4 w Chełmie :
Aleksandra Breś kl. V ,,c”, Klaudia Łapińska kl.VI ,,b”, Oliwia Sławińska kl.VI
,,b” i Dawid Klimczuk kl. VI ,,a”. Postanowiliśmy wziąć udział w projekcie IPN
zatytułowanym ,,Kamienie Pamięci –
żołnierze ,,Burzy 44”. Przed nami stanął ogrom pracy. Najpierw należało
znaleźć naszego bohatera, osobę, która przeżyła tamte dni. Dzięki szczęśliwym
zbiegom okoliczności okazało się, że taką osobą jest dziadek Oli - Pan Józef Łukaszewski.
Spotkanie z Panem Józefem Łukaszewskim
Odwiedziliśmy Pana
i bardzo długo i ciekawie opowiadał nam swoją historię. Przed naszymi oczami
pojawił się Wołyń, z mieszanką różnych narodowości go zamieszkujących: Polaków,
Ukraińców, Żydów, Czechów. Przenieśliśmy się dzięki opowieści do Wierzbiczna,
gdzie Pan się urodził, i w okolice Zasmyk, gdzie w 1943 roku zaczęto
przygotowywać się do obrony przed okrutną działalnością OUN-UPA, mordującą
mieszkających tam Polaków. Wydawało nam się, że bierzemy udział w tworzeniu
Rzeczpospolitej Zasmyckiej, jednej z kilku samoobron przed Ukraińcami. Ksiądz wręczał wszystkim różańce po złożonej
żołnierskiej przysiędze, a my wycinaliśmy orzełki na czapki z drewna lub puszek
po konserwach. A później opowieść snuła się wokół akcji ,,Burza” w 1944 roku
na Kresach, powołania 27 Wołyńskiej Dywizji Piechoty Armii Krajowej z
działających jeszcze na Wołyniu samoobron. I całego jej szlaku bojowego, aż na
Lubelszczyznę. Przeżywaliśmy z Panem Józefem Łukaszewskim kolejne okrążenia
niemieckie, częsty głód, częsty też brak sprawnej broni, tak potrzebnej do
walki. I przystanek Skrobów, niedaleko od Lublina i Kozłówki, gdzie
dotychczasowy sojusznik w walce z Niemcami, Armia Czerwona, zdradziła i po
wcześniejszym okrążeniu dokonała rozbrojenia polskich żołnierzy. Później
przyszedł moment ujawnienia się i nadziei na normalne życie, z rodziną, która
przybyła zza Buga. Ale był to moment
płonnych nadziei. Pana Łukaszewskiego aresztowano. W więzieniu w Hrubieszowie
przebywał 3 miesiące. Tylko trzy miesiące, dlatego, że nastąpiła amnestia, choć
nic złego przecież nie zrobił. Ale rany, nie tylko fizyczne po torturach,
pozostały na całe życie. I o tym wszystkim usłyszeliśmy 01.03.2014r., w piękną
wiosenną sobotę.
Porucznik Józef Łukaszewski z wnuczką Olą |
Śladami 27 WDP AK
Szukając dalej śladów Pana Józefa i jego towarzyszy broni w
naszym otoczeniu cała nasza grupa udała się na spacer po Chełmie. Najpierw trafiliśmy przed pomnik przy ulicy
Piłsudskiego, poświęcony tragicznym wydarzeniom na Wołyniu w Lipcu 1943r.
Następnie odwiedziliśmy w parku miejskim pomnik poświęcony 27 Wołyńskiej
Dywizji Piechoty Armii Krajowej. Napisy z imionami, nazwiskami i pseudonimami
żołnierzy niestety od 1994r.(wtedy pomnik, w 50-lecie powstania 27 WDP AK
zbudowano), zatarł już mocno czas i aura.
Pomnik Wołyński postawiony aby upamiętnić Polaków pomordowanych przez nacjonalistów ukraińskich |
Spotkanie z Panem Krzysztofem Krzywińskim
22.03. 2014 r. spotkaliśmy się w
naszej szkole z Panem Krzysztofem
Krzywińskim, prezesem Stowarzyszenia Kresy - Pamięć. Pan Krzysztof jest
zarazem przewodnikiem po dawnych Kresach. Podczas jego gawędy, uzupełniającej
wiadomości, które uzyskaliśmy od Pana Józefa, znowu pojawił się kolorowy
korowód postaci z przeszłości. Pan Krzysztof opowiadał nam , używając słów
znanej powszechnie piosenki ,,…o rycerzach znad kresowych stanic, o obrońcach
naszych polskich granic…”. Mogliśmy wziąć do ręki replikę amerykańskiego colta,
którym m.in. posługiwali się żołnierze 27 WDP AK, wśród których był nasz
bohater, dziadek Oli, Pan Józef Łukaszewski. Mogliśmy również założyć furażerkę
i wojskową rogatywkę, założyć biało - czerwoną opaskę na rękę. Opowieść Pana
Krzysztofa bardzo nam pomogła zrozumieć te odległe już czasy.
Grupa projektowa z Panem Krzysztofem Krzywińskim |
Dziewczyny próbują załadować pistolet |
Furażerka i opaska noszona przez żołnierzy 27 WDP AK |
Dawid poradził sobie doskonale
Nasze plany
Wybierzemy się jeszcze na cmentarz
przy ulicy Lwowskiej w Chełmie, gdzie są groby towarzyszy broni Pana Józefa,
związanych z 27 WDP AK oraz może w maju pojedziemy na Ukrainę - na Wołyń, aby na
własne oczy zobaczyć tereny, o których już tyle się dowiedzieliśmy.
Grupa projektowa
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz